Zygmunt Jan Prusiński i Ewa Prusińska

PENELOPA Z NOWEJ RUDY - część pierwsza

Zygmunt Jan Prusiński


PRZYTUL SIĘ DO MNIE


Przytul się
tak zwyczajnie przytul
nie potrzeba wysiłku -
odpoczywaj we mnie.

Przytul się
samotność czasem boli
nie ma w nich powrotu
żurawi - nawet we śnie.

Przytul się
prozaicznie bym czuł
ciało kobiety wolne
na nizinnej powłoce.

Przytul się
a Barry Wite da koncert
tylko dla zakochanych
w czułym świtaniu.


15.3.2013 - Ustka
Piątek 8:13

Zygmunt Jan Prusiński


ROZTAŃCZONE SNY


Motto: "Mów lepiej o miłości"
- Ewa Prusińska -


Ach te moje sny
bulgocze ujarzmianie
wtóruje chór kaczek
i żabi solowy śpiew.

Układam sny
akurat zbliża się wiosna
wiem że mi szczęście przyniesie
będę płodny jak nigdy.

Ach te moje sny
dzisiaj znowu przyszła
do mnie Penelopa...

Zatańczyła - zatańczyła
w moim śnie wszystko tańczy !


14.3.2013 - Ustka
Czwartek 7:19

 

Zygmunt Jan Prusiński


IDĘ DO DOBREJ KOBIETY


Raz ją zauważyłem
w ogródku taka śmiała
rozebrała bluzkę
okradałem ją tak
jak okrada przechodzień
za parkanem.

Nuciła pieśni o miłości
usiadłem obok krzaka
i pisałem - i pisałem
o ogrodowej kobiecie
z rudymi włosami.

Chyba raz spojrzała na mnie
uśmiechnęła się i znikła.


14.3,2013 - Ustka
Czwartek 7:10

Zygmunt Jan Prusiński


JA CIEBIE WYŚNIŁEM


Borykam się
te drogi mają zawsze inny kolor
spożywam leśne owoce
i z pól kradnę słoneczniki -
wieczny ptak Boga !

Wędrowny poeta Odyseusz
na ramieniu torba z wierszami
kilka książek
i szlak ku miłości.

Nie jest łatwo dojrzeć
kobietę w sukience -
która niesie wiadro wody
z moich źródeł czystych.


14.3.2013 - Ustka
Czwartek 6:46

Zygmunt Jan Prusiński


OGRODY I MIŁOŚĆ

Tylu mesjaszów zagubiło się w ogrodach
a ja swojej ukochanej
truskawki kupiłem.

Powiedziała mi dzisiaj
że pójdziemy na truskawkowe pola
i skradniemy z wieczora.

John Lennon akurat śpiewa
stary zawadiaka w czapce -
pogadałem z nim kiedyś
o kobiecie z nut pisanych.

Pokochaj mnie jak orły góry -
nie pamiętam kiedy byłem kochany...


13.3.2013 - Ustka
Środa 12:46

 

Zygmunt Jan Prusiński


W NIEBOWSTĄPIENIE


Tylko tam mogę pisać wiersze
dlatego się wspinam
do wieczności Poezji.

Jaskółki wracają z południa
taki jestem dla ptaków
przyjazny - więcej
aniżeli dla ludzi.

Czy chciałabyś żyć ze mną
w leśnej chacie ?

Budziłby nas rano
zakochany dudek -
podobny romantyk jak ja ?


13.3.2013 - Ustka
Środa 12:31

 

Zygmunt Jan Prusiński


ROZKOCHANIE W CICHEJ DOLINIE


Poznawanie nie jest łatwe
jak rozpoznać człowieka
tyle zła krąży tudzież
i w dolinie w kolorze oczu.

Znam te oczy zielone
przynoszą mi wieści...

- Czy mogę być szczęśliwy ?

- Czy mogę z nią uciec w błękit ?


13.3.2013 - Ustka
Środa 12:08

Zygmunt Jan Prusiński


ŁAWECZKA W OPOLU


Przesiaduje na niej
i z głębi swoich sonet
myśli o poecie.

Jest cicha bo myśli
rzeźbi moje oczy na niebie.

Dzwonią pacierze
rozgląda się jakby oczekiwała
że się zbliżam z kwiatami.

Ławeczka jak książka
jest wciąż żywa...


13.3.2013 - Ustka
Środa 11:58

Zygmunt Jan Prusiński


WIOSENNE SERCE


Znalazłem to serce
było w jarzębinach ukryte
ono biło dla mnie.

Podszedłem do drzewka
serce to dotknąłem.

Uśmiechnięta kobieta
oddała mi swoje życie
bym pielęgnował
nie tylko w miłości.

Ach te wiosenne serce -
ono bije w moim sercu !


13.3.2013 - Ustka
Środa 11:29

Zygmunt Jan Prusiński


MOJA PENELOPA PISZE WIERSZE


Jest w niej coś z muzyki
niepowtarzalna -
ogrzewa mnie sobą
bym nie ostudził uczuć.

Szarmancka jak leszczyna
niezwykła -
potrafi ugryź z szaleństwa
oswobodzić wiersze z klatki.

Odnoszę się do niej
jak pierwsza róża w ogrodzie.

Ujarzmiam w niej wodospad...

A w nocy jest taka krucha...


16.3.2013 - Ustka
Sobota 16:08

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


SŁONECZNIKI I TWOJE USTA


Budzę cię od 6:57 - tak się umówiliśmy
kawę zrobiłem i wiersz napisałem,
tak będzie w naszej Itace
powrócimy do niej w kwietniu.

Penelopo z Nowej Rudy - pójdziemy
dalej razem unieść wyżej ręce,
dotkniemy nieba kształt
a noce zaspokoimy miłością !


18.3.2013 - Ustka
Poniedziałek 8:13

Zygmunt Jan Prusiński


ZBLIŻAM SIĘ KU BRZEGOM


Nie obwiniaj mnie o pogody
w oknie stoisz bo wiesz
że Odyseja skraca mój powrót
tyle niespodzianek mam zapisanych.

Moje dzienniki mają wartość
poczytasz sobie wieczorami
nikt w saloniku nie przeszkodzi
poznasz trudy walk latami.

Wiozę ci Penelopo jedwabie
i drogocenne perły czarne
za wierność twoją i wiersze
by ta miłość dotrwała w nas.

Ślubna gwiazdo Poezji
dziewięć dni zostało...!


18.3.2013 - Ustka
Poniedziałek 16:59

Zygmunt Jan Prusiński


ROZTOCZONY ŚWIT NAD ITAKĄ


Powroty - biegniesz plażą
trącając muszelki i kamyki.

Obserwuję cię z tarasu
morze podpływa bliżej.

Siedzę przy maszynie
piszę o storczykach.

Z uwielbieniem Erotyki
mają równą przestrzeń.

Niebo odpowiada dźwiękiem
powracającego ptaka Boga.

Nalej mi Penelopo wina
będę w miłości dokładny.

Jak twoje lustro z rana
kiedy widzisz mnie w nim.


19.3.2013 - Ustka
Wtorek 5:32

 

Zygmunt Jan Prusiński


DOMENA UCZUĆ...


Motto: "Kiedy znów mgieł kołysanki z Lorelei
Zagęszczają barwy kontemplacji
Tworzenia metafor płynących obrazów
Z przypływem kuszących nimf narracji
I śródmózgowia fal… uchodząc w dal"
- Krzysztof Maria hr Szarszewski -


Niespokojny
jeszcze brzegi szukają nut
by powitać mnie w porcie
a najważniejsza kobieta
z chustą na głowie
każdego dnia oczekuje
swego męża Odyseusza.

Oblewam się potem
tyle lat bez niej
i bez miłości małżeńskiej
wypływam sam w sobie
bo nie wiem co powiedzieć
kiedy jej w oczy spojrzę.

Poruszenie fal i wioseł
temperuję ukryty temperament
gdybym tak mógł księżyc
wręczyć jej jako dar
oddania mojego losu
wiernej Penelopie.

Sygnały mego serca zna
wiatry swoje przeniosły
o moich uczuciach
z pamięci jak naga
rysowałem ją nocą -
czy można to pojąć ?

- Czy można ?


19.3.2013 - Ustka
Wtorek 19:47

 

 

 

KORESPONDENCJE

Profesor pisze do Uczennicy !

Tak, wiem Penelopo ! Wróciłaś z Konga... Jak tam było ?

Ja byłem grzeczny, choć mnie zaczepiano. Nawet jedna pani chciała być moją uczennicą, a przecież Instytut Kultury i Sztuki, dział Literatura jest zamknięty.

Po wtóre, Semestry I, II, III kosztują, są płatne. Ja tylko jestem profesorem Literatury a rektor ISiK decyduje ile kosztuje Semestr.

Uczennico Penelopo, ukończyłaś Semestr I, zatem przygotuj się na następne...

Pozdrawiam - Profesor Odyseusz

20 Marca 2013 r.
Środa 13:45

 

Ze mną źle, przywiozłam groźnego wirusa i nie wiem czy przeżyję. Ale się nie martwię, bo I semestr ukończyłam. Następczynie są, chętne. A Literatura o takiej nieutemperowanej Istocie nie zapomni.
Mam prezenty i niespodzianki i jeszcze asa w rękawie, ale najpierw muszę stanąć na nogi.

Nie radzę lecieć do Konga bez szczepień.
Nie całuję jestem w masce z tlenem...

Miłego... dla Ciebie i Instytutu.

Profesor pisze do Uczennicy !

Słyszałem że jak człowiek ma wirusa to dzikie zwierze wyczuwa i nie atakuje.
Tu akurat wygrałaś Uczennico że tego wirusa miałaś, bo co by zrobił bez Ciebie profesor ?

Co do następczyń to ja oprócz pracy Wykłady Literatury prowadzę środowisko literackie w Starostwie w Słupsku. Mam tam 70-siąt kobiet parających się pisaniem, tak że mi to wystarczy. Połowę to bym sam zwolnił bo z nich nic nie będzie. Lepiej niech swoich mężów pilnują w obowiązkach i ich kochają. - To lepsza... poezja !

Ja tam będę całował nie tylko Uczennicę Penelopę z wirusem, ale i maskę i butlę z tlenem !

Profesor Odyseusz

20 Marca 2013 r.
Środa 14:07

 

Nie mam siły pisać, ale bardzo mnie w dobry nastrój wprowadza Twoja proza. Jestem pewna, że wyzdrowieję szybciej niż ustawa przewiduje.
Jeśli czytając mam uśmiech od ucha do ucha... to znak, że jutro stanę na nogi ?!
Nie, nie spoufalam się, ale przez te podróże, wycieczki, wagary bardzo wydoroślałam... I jeszcze Wiosna, która się skrada...?

Czuję to co powinnam...

Penelopa
- chora ale przebudzona ze snu zimowego -

Profesor pisze do Uczennicy !

Oczywiście że profesor chce witać Uczennicę zdrową. To będą cudowne chwile i wiele niespodzianek z mojej strony. Też prezenty kupię ale na miejscu.

Co do spoufalania to tylko Tobie zezwalam. Jestem czuły na zachowanie kobiety, a Ty już dorosła jak Góra Miłości w dolinie. Tam mnie zaprowadzisz gdzie Sowy czuwają. Ale to dopiero w Kwietniu.

Co do samej Wiosny, to trochę się boję, żebym nie przesadził i z Tobą Penelopo i z Poezją. Zresztą gdzie nie ma u Ciebie tej Poezji ?

- Jestem pod Twoja Sukienką -

Profesor Odyseusz

20 Marca 2013 r.

Środa 14:27

Profesor pisze do Uczennicy !

Zapomniałbym, jutro profesor jedzie na Wykłady Literatury do Gdańska, na Uniwersytet Gdański...

Piszesz Uczennico, że masz pokręcone włosy i marzenia, to dobrze, bo ja doceniam pokręcenia i pokręconą osobowość.

Takie zakręcenia mnie osobiście podniecają, wówczas jestem zupełnie inny, w ogóle niepodobny do profesora.

Nie wiem co zyskasz, czy jego, tego profesora czy innego bez tytułu.

Co lepsze ?

Jesteś kobietą to sama wyczujesz i wybierzesz...

Pozdrawiam - Profesor Odyseusz

20 Marca 2013 r.
Środa 14:36

 

Nadinterpretacja - pokręcony to jest teraz ten tekst.
Marzenia zakrecone to zupełnie coś innego...

Jeszcze raz przypominam, na razie uczennicą nie zamierzam być, może jedynie uczennica Instytutu życia.
Uczyć się i rozmawiać na tematy literatury zamierzam zawsze zachowując swoją osobowość. Jak trzeba zagram rolę uczennicy.
A rozmowy z Tobą sprawiają mi wiele satysfakcji, sam wiesz że łapiemy w sekunde tę samą czestotliwość...

Co do reszty to na razie duzo niespodzianek...
Całuję przez maskę...

Penelopa

 

Na gorączkę najlepszy Zygmunt... już mi spadła...

 

Profesor pisze do Uczennicy !

To ładne i miłe, cytuję:
"Na gorączkę najlepszy Zygmunt... już mi spadła..."

Masz Uczennico 5 od profesora ! Nie z Literatury a z zachowania.

Co do reszty to mówię tak: Czy to są "zakręcenia" czy "podkręcenia" to widać jak na dłoni, że Góry Sowie nas wzywają.

Zwał jak zwał Instytut Życia jest ważny, bo to jest Praktyka. Odeszłaś z Dyplomem I Stopnia w Teorii, to teraz jest potrzebna praktyka. I ja będę z Tobą praktykował !

Piszesz: "A rozmowy z Tobą sprawiają mi wiele satysfakcji, sam wiesz że łapiemy w sekundę tę samą częstotliwość".

Wiem, bo Ty jesteś z tej samej Krainy Cudów. Wystarczy na nas spojrzeć, i od razu mądry człowiek wie, że to parka niesamowita ! My oczami rozmawiamy... My nogami rozmawiamy... My rękami rozmawiamy. Wszystkim !

O, do tego to trzeba się urodzić...

Jak ja się rodziłem w Szczecinie, to przy ulicy Wielkiej dach spadł z Katedry ! Tak, tak...

- Jeszcze nie całowałem Cię w masce !

- Jestem pod Twoją Sukienką -

Profesor Odyseusz

20 Marca 2013 r.
Środa 16:28

 

 

 

 

Jestem smutny...

Jestem smutny... Dzisiaj 13 Maja 2013 roku zmarł rano mój ulubiony wujek Stanisław Sowiński z Budek II koło Szydłowca i Chlewisk. Ostatni brat mojej mamy Krystyny Kurlandy z domu Sowińska. Był o 5 lat młodszy, miał 80 lat. Zaatakował Go udar, walczył z tą chorobą 1,5 roku.

Wujek był największym rymarzem w woj. Kieleckiem. Umuzykalniony grał na grzebieniu i na szyjce od butelki, słynną choćby Meksykanę. I od lat 60-tych nazywany nie inaczej, tylko Meksyk.

Moja rodzina Sowińscy są właścicielami Zalewu i restauracji, oraz domków wypoczynkowych pod nazwą "Meksykana" w Chlewiskach. Prowadzi tę nieruchomość brat Jan Sowiński.

Wujeczku Kochany Stanisławie, niech Ci tam na Cmentarzu Budki II Ziemia lekką będzie. Wybudowałeś kościół, w darze dałeś najwięcej by ludzie mieli blisko do kościółka na tej wsi. Teraz będziesz słuchał też blisko i pieśni i modlitwy w kościele, swojej rodziny, przyjaciół, znajomych i sąsiadów.

- To Twój Pomnik ten Kościół !!! Zostań z Bogiem !

Twój ulubiony siostrzeniec - Zygmunt Jan

 

Ustka. 13 Maja 2013 r. Poniedziałek 16:47____________________________

 

Zygmunt Jan Prusiński:  Szlachetność ma dwie strony... Szlachetny od urodzenia lub szlachetność chwilowo przywołana. Wujek Stanisław - Meksyk miał ten pierwszy rdzeń. Dziękuję Ci że jesteś przy mnie blisko. To dla mnie lepsze fizycznie aniżeli w wierszu... Dziękuję Ewo !

dzisiaj 20:08

_______________________________________________

Skrajnie emocjonalni - Antologia poezji

III ANTOLOGIA SERWISOWA - SKRAJNIE EMOCJONALNI!

Skrajnie emocjonalni, to trzeci z kolei zbiór twórczości członków Serwisu Literackiego KNOWACZ.PL. Na jego stronach przekrój poetyckiego dorobku twórców, ich zdjęcia, noty biograficzne. Słowo wstępne napisał jeden z poetów prezentowanych w antologii - Bolesław Zaja. Projekt okładki, to praca Tomasza Jakubiaka. Całość w opracowaniu Krystyny Wajdy, właścicielki koszalińskiej firmy wydawniczej "KryWaj" i Petera, administratora Portalu KNOWACZ.PL. Książka będzie osiągalna w sklepie internetowym na stronie internetowej firmy"KryWaj" - www.krywaj.pl.

W antologii znajdziemy poezję następujących autorek i autorów:
Barbara Maria Barteczka, Zbigniew Barteczka, Izabela Monika Bill, Mariusz Bober, Sylwester Cybort, Michał Witold Gajda, Krzysztof Graboń, Marta Gracz, Jerzy Granowski, Tomasz Jakubiak, Ewa Korczyńska, Odys Korczyński, Elżbieta Kurowska, Ewa Prusińska, Zygmunt Jan Prusiński,Władysław Ryś, Jurata Bogna Serafińska, Jan Siwmir, Hubert Suder, Józef Tomoń, Henryka Wołoszyk i Bolesław Zaja.