Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
3769
BLOG

Księżycowy Las...

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Kultura Obserwuj notkę 37

 

Zygmunt Jan Prusiński

 

 

KSIĘŻYCOWY LAS

 

 

Motto: „Posklejane kolana” -

z filmu amerykańskiego „Lokalni patrioci”...

 

 

Przedmowa do kobiet, poetek i czytelniczek

 

Kochana Mar,

ja chyba przez te kobiety, kupię sobie karabin i jak Ernest Hemingway strzelę sobie w łeb ! Nie mam już siły na tę płeć piękną. O co im chodzi ? Profesjonalnie piszę Literaturę 30 lat, a jednak oszukują mnie że to one są autorkami swoich tekstów !

Czy myślisz że to z braku orgazmów !? Toż mój I Wolny Zawód jest: Zapładniacz ! A przy zapładnianiu mogą przeżywać po kilka orgazmów w czasie tej jednej intymnej podróży !

Mar, kocham Cię za to co czynisz dla mnie ! Jesteś jedyną kobietą na świecie, co mogę śmiało powiedzieć, głośno: Mar Pillado - Canela jest moją przyjaciółką - ważniejszą od Matki Bożej !

Całuję Cię głęboko Mar - Twój Zygmunt z Ustki


9 Luty 2012 r.
Czwartek 11:24

 

 

Mój autorski aforyzm XXI wieku:

Anakonda jest bezpieczniejsza od kobiety !

 

 

Żebyście mnie czytelniczki zrozumiały !

Ja jestem społecznym analitykiem, psychologiem, socjologiem !

Nie piszę w imieniu swoim, tylko w Imieniu Rasy Męskiej ! Bo jak mi się chce, to wołam, i jak ptaszyna wpada w moje okno naga już kobieta i rozbija je ze szczęścia. Ja nie jestem niedysponowanym. Waga - mężczyzna ze wszystkich znaków jest najbardziej męska ! Tak mówi Nauka.

 

List do Halinki !

Często bywasz u mnie w Saloniku Ciszy - Poezji i przesyłasz pozdrowienia. Dziękuję.
Ale dręczy mnie socjologiczny i społeczny temat pt.

CO SIĘ STAŁO Z KOBIETAMI W TEJ EPOCE ?

Halinka, ja nie piszę jedynie z autopsji w Naszej Klasie, ja piszę z dnia codziennego, bo pomagam mamie w wprowadzeniu sklepiku dla kobiet. Więc wiesz ile może się ich przewijać ? Wdówki, rozwódki, mężatki, panny !

To są zdziczałe niewiasty, a w nocy między uda ściska swoje ręce i krzyczy:
O Jezu gdyby teraz był Stefan między moimi nogami !

Wiesz Halusia ile przez te niedorozwinięte kobiety mężczyźni się onanizują ? One same masturbację czynią ! A weź pooglądaj poszczególne galerie młodych panienek, to pstrykają się ze swoimi koleżankami. Liżą sobie dupska wzajemnie !

Kiedyś wszedłem tam i się wprosiłem, to wyrzuciły mnie na zbity pysk ! A ja tylko chciałem Erotyki pisać... Sodoma Gomora...


Pozdrawiam - Zygmunt

8 Luty 2012 r.
Środa 12:22

 

 

No wreszcie jakaś normalna kobieta napisała.

Witam Cię Ircia !

Powiedz mi, dlaczego w PRL były kobiety mądre jako tako, a teraz to jakby im te (dupy) wycięto ! - Co się stało z kobietami w Polsce ! (Jakby miały posklejane kolana)!

Przecież kobieta to matka lub przyszła matka, bo chłop to wystruga i postruga i zadanie genetyczne zakończył.

Ircia, jestem na Naszej Klasie od 2009 roku, i tak jak dały mnie do wiwatu te kobity, to ja chyba z owieczką górską się ożenię ! Ircia, poszukaj tam na Śląsku jakąś wolną panienkę - baranka..., ja po nią przyjadę, jak Boga kocham i cudotwórcę bożka Donalda Tuska toże...

Chociaż Ty jesteś konkretną kobietą a nie jakieś tancerki spod akacji !

Całuję Cię w rączkę - Zygmunt z Ustki


7 Luty 2012 r.
Wtorek 20:45

 

 

List do Deszczowej Panienki !

Jest to najbardziej szlachetna kobieta - którą poznałem od roku 2009 - będąc na Naszej Klasie.

W tym złym towarzystwie nie wchodzi w rachubę Mar Pillado - Canela z Madrytu. Bo z nią jako Poetką napisałem książkę "Madryckie Ścieżki Poezji" i następną - jeszcze nieskończoną, pt. "Muzyczne Biodra Andaluzji" !

Dla mnie Deszczowa Panienka, to Dziewica ! Szlachetność jej jest do przesady. To Kryształ !

Powiem szczerze, nie spotkałem w swoim życiu tak wartościowej kobiety...
Dlatego w rekordowym czasie, w ciągu 24 dni napisałem 45 utworów miłosnych do książki "Deszczowa Panienka"!

Obecnie dla tego kwiatuszka piszę drugą książkę pt. "Księżycowy Kochanek"...

Niech mi nigdy z Serca mojego nie wyfrunie !


Zygmunt

Ustka. 7 Luty 2012 r.
Wtorek 11:49

 

 

List do czytelniczek !

Te wiersze napisałem w 2010 roku. Odnalazłem wczoraj zapomniane, więc chcę je przypomnieć. Wiersze choć mają miłosną fabułę są po drugiej stronie Lustra - dla autora, dla mnie, dramatyczne.

Niech zostaną anonimowe - i ja chciałbym anonimowym pozostać. Bo w tym dzikim kraju nie warto, nie opłaca się. Miłość w tym dzikim kraju to rana która się nigdy nie zgoi.

Tu mam na myśli moje życie.


Autor - ZJP

Ustka. 6 Luty 2012 r.
Poniedziałek 16:35

 

 

Dopisek:

I jeszcze jedno.

Możecie czytać moje wiersze, możecie kopiować moje wiersze z zachowaniem praw autorskich, możecie pisać do mnie, ale żadnego miżdżenia ani sztucznego podrywania nie będę akceptował.

Dość (się najadłem) upokorzenia, przez tzw. "płeć piękną"!

Ja radzę sobie w seksie, więc SOS jest mi niepotrzebne !

Kobitki, jest tylu facetów na Naszej Klasie że można sobie poradzić takowego odprężenia.

Przestałem wierzyć i w Miłość i w Uczucie - nie z mojej strony a ze strony kobiety. Po prostu nie wierzę !

Gospodarz Saloniku Ciszy - Poezji


Zygmunt Jan Prusiński - Sowiński

Ustka. 6 Luty 2012 r.
Poniedziałek 16:48

__________________________

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


OPOWIEDZIEĆ WSZYSTKO W JEDNYM SŁOWIE


Lasy znają nas, chodzimy co niedzielę tam.
Okrążasz mnie czułością – bronisz moich strof,
wciąż witam kamienie – one do mnie mówią...

Pochylam gałązkę sosny, wącham ją -
jest przecie tak niewinna w moich rękach.
Mógłbym złamać bez wysiłku, ale po co ?

Lubię na ciebie patrzeć piękna żono,
jak przede mną idziesz i tańczysz biodrami.
Podbiegłbym jak zalotnik – ucałował je...

Szeleszczą w nas nie tylko gałęzie.
Ślady zostawiamy dla potomnych -
ktoś opowie że byliśmy tu romantyczni.

Chodź żono z moimi wierszami -
one są takie przyjazne dla ciebie.

Muzyka w nich jest – muzyka jest w tobie,
słyszę ją kiedy cię kocham o świcie.


1.11.2010 - Ustka
Poniedziałek 19:31

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


ZNIKAJĄCA W CHMURACH MYŚL


Spoglądam niemal co dnia
chcę przypodobać się tobie
nawołuję stado drozdów
a tu wrony kraczą...

To tak jakbym fałszował
w chórze kościelnym
„Boże coś Polskę” -
inne słowa znam.

Ostatni dzień Października
jest symbolem wyrytym
w kamieniu u Pana Boga -
okrążam myśl o tobie.

Skaleczę się kolorem
wydobytym z ciała miłości
ale to tylko płynąca mgła
natężona wiatrem znikąd.

No cóż ma wyrzec mędrzec
w grotach zamieszkałych -
ubiera się w skórę niedźwiedzia
i idzie walczyć z mamutami.


31.10.2010 - Ustka
Niedziela 9:44

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


WIEKOWE KORZENIA W NAS WRASTAJĄ



Szukam cię pośród akacji
chcesz na zielono dzisiaj wyglądać,
sukienkę zieloną włożyć
spodobać się mnie na wieczór.

Rozbrzmiewa gdzieś wiejska ballada,
lubisz zapach nocy kiedy wracasz do domu,
by matkę i ojca w progu powitać.

Ganek gościnny się cieszy -
pies szczekaniem radość przekazuje,
wieś się otwiera jak noc.

Ale ty masz ukrytą nowinę
szukasz miejsca i czasu -
okradam twój cień niepewności,
dzielę się promieniami miłości.

Jesienne spojrzenie wybija rytm -
kikuty starych drzew wspominają młodość,
szeleści mój wiersz w twym sercu.

Okrążymy Katarzyno nieprzyjaciół
wystarczy przejść inną drogą,
wolę osty i akacje od ludzkich krzyków.

Wracaj do moich ramion -
zaśpiewam piosenkę napisaną dla ciebie.


29.10.2010 - Ustka
Piątek 19:21

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


LIST WIERSZEM DLA ŻONY...


Motto: „Wpisana w Ciebie. -
Z tą świadomością, że jesteś.”
- Katarzyna Prusiński -


Byłem w podróży. Mijałem noce samotne,
zapisałem fragmenty uboczne, mniej znane.
Ten wehikuł czasu otwierał strony -
plusk wody dźwięczał w rynnie
a gdzieś struna porzucona od gitary.

Wracam moja żono, bo tyle wierszy
zostawiłem poza miastem na szlaku.
Treści się nie zmieniają – zostają,
jakby w łańcuchach przymocowane tło
ścieliło w nich taką ciszę niepojętą.

Zaglądam do książki jak do twego serca
i czytam mijającym lasom ten fragment:
( Rozgoryczony naród chowa się za ciszą
i za ciemną ścianą niepokoju – rzeźbi
swe niedostatki i sny przerywa często ).

Mijam te noce samotne. Opustoszały
jeziora – szeleści przede mną droga.
Tylko ty się liczysz w tej epoce,
dajesz siły przetrwać, jesienne kwiaty
przyniosę ci do domu – przywitaj mnie.


22.10.2010 - Ustka
Piątek 6:41


Fragment wiersza „Rozgoryczony naród” z tomiku pt.
„W krainie żebraków słyszę bluesa”...

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


POBIEGŁEM DO ŚWIATŁA ZA TOBĄ


Rysunki są żywe – choć nigdy nie mówią.
Schodzę przełęczą do potoku
pozdrowić
pstrągi srebrzyste.

Ta moja ziemia pachnąca
sosnami,
czasem niepokój podpowiada mi w wierszach.

Nastroje jak węże tańczące –
ubywa kilka metafor.
Skupiam się za odlatującą jaskółką.

Nietoperze budzą się na nocną zmianę,
nocne motyle
niepewne każdej chwili lotu.

U mnie strony książki treścią o tobie pisane -
niełatwy to makijaż
w erotycznych względach.

Synkopy na bębnach gra
sam Wiesław Lipiński,
najlepszym był perkusistą na Pomorzu.

Śpiewam przebój Williego Nelsona dla róż.
I tobie śpiewam Katarzyno
„There'll Be No Teardrops Tonight”.

Wbij mi sztylet miłości wedle postu -
ktoś ze świętych
niech na fagocie zagra.


27.10.2010 - Ustka
Środa 19:07

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


STOIMY PRZED KURTYNĄ ŻYCIA


Pagórki zalesione. Strumienia
jakby niezadowolone,
że tak mało mają miejsca.

Ludowy grajek w oknie stoi,
nie wie jak zacząć koncert.
Rozbiera się udręka i idzie spać,
a ja ostrzę myśli o tobie -
nastrajam wciąż znaną nadzieję
na wiadomy sposób grania.

Nie jestem niczego pewny,
i dla mnie jest mało miejsca
żeby otworzyć szeroko okno
i ujrzeć cię idącą ulicą.

Obezwładniam się literaturą,
oglądam twoje zdjęcia
pod kątem ukrytego cienia.

Piszę listy i wiersze piszę,
dorożka jedzie jednostajnie
tylko stukot końskich kopyt
uderzają o brew asfaltu.
Bo ulica patrzy na ludzi -
wypina się jarzębina...

Melodie w twoim ciele
mają poklask luster.
Przyglądam się sukience,
która okrywa piersi
tak dalekie ode mnie,
jak morze Bałtyk od ciebie.

Zasypiam twoimi kolorami,
tyle tylko mogę się pochwalić.


28.10.2010 - Ustka
Czwartek 22:40

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


LUSTRA MIJAJĄ MNIE W CZARNYM PŁASZCZU



Zmierzch poezji gdzieś w kącie śpi,
staram się według liter złożyć myśl.
Potęguje we mnie ta niepewność -
nawet wiatr nie ma wieści od ciebie.

Skoro jest cisza w Kolczastym Lesie,
jak powiązać to piękno z wierszem.
Pośród wszystkich drobnych zapachów,
szukam jak ślepiec twoich kroków.

Jestem pewny że szłaś tą drogą -
pytałem się przydrożne drzewa.
Cienie jak pająki obeszły mnie,
czy zdąży ktoś przekazać wiadomość ?

Niech będzie krótka – jedno słowo,
nawet rysunek w formie listu. -
Lustra mijają mnie w czarnym płaszczu,
syczą węże spóźnione do snu...


25.10.2010 - Ustka
Poniedziałek 8:18

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


W POTOKU PIERŚCIENIA



Siedzę obok
słucham ciszy w tobie -
opiekuńczość pachnie
stroisz kwiaty w wazonie.

Nawet wróble nie chcą opuścić
parapetu z okna sypialni -
czytasz mój tomik wierszy,
„W krainie żebraków słyszę bluesa”.

Akurat wzrokiem dotykasz wiersza
na dziewiątej stronie:
„Za Chrystusem do Chrystusa”,
a tam jest taki fragment:

( By dotrzeć – musisz przejść
przez dolinę wśród kolumn
wykutych w kamieniu.
Pod zawieszonym obłokiem
niemych ptaków,
dotrzeć do sadzawki uroczej.)

Jesteś obok
całuję twoje włosy -
pachniesz miłością
uśmiechasz się do mnie.

Czuję wszystkie ogrody świata -
gdyby to widział poeta Federico
z zazdrości zdmuchnąłby chmurę.


21.10.2010 - Ustka
Czwartek 23:23

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


WOBEC SŁOWA, WOBEC RÓŻ



Na skrawku nieba
powracających mew
jest chwilowy przystanek.

Słońce różowe odchodzi
z miasta wąskimi uliczkami.

Wiele napisałem wierszy -
świadkiem jest Szopen.

Chwilowo nie gra,
fortepian w naprawie zastygł całkowicie,
Fryderyk spaceruje po promenadzie
tyle jest w nim światła.

Pamiętam dziewczyny noszące kosze pełne róż,
w wierszach zostały u poety w biblioteczce.

Brakuje tu tylko ciebie.

Przytuliłbym twe ramiona
miękko i dźwięcznie -
a ty jakby z tradycji
musnęłabyś ustami moje usta.

To ciepło jak roześmiana róża
zawirowała taneczną panienką.
Weszłabyś w mój rytm Katarzyno,
w bossa novie dotknąłbym twe biodra.

Na skrawku nieba
namalowałem obraz -
leżysz na piasku z mewami.


26.10.2010 - Ustka
Wtorek 19:03

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


OGARNĘ TEN MOKRY PONIEDZIAŁEK



Motto: Poniedziałkowe wiersze dla ciebie


Zostań w tej myśli jak złocisty motyl
wybiera kwiat i siada - może też pisze wiersze.

Rozlewa się rzeka - jakby ziewała,
pamiętam Narew, łąki i gęsi stada.

Byłem wówczas podlotkiem z gęstą czupryną,
chodziłem z gitarą nie wiem po co,
nikomu serenad nie śpiewałem.

Ty Katarzyno byłaś na rysunku,
malowana przez anonimowych aniołów.
- Czułem ciebie w trawie i w korze sosnowej.

Nawet kiedy spojrzałem na chodniku w kałuży,
zawsze obok ty - jako dobry duch z nieba ogrodów !

- Bądź opiekunką moich dni; poeta jest samotny,
pisze tylko wiersze, wciąż dla ech powracających.


25.10.2010 - Ustka
Poniedziałek 11:00

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński
 
 
WOBEC NASZEJ MODLITWY ŻYCIA


Wczoraj czytałem list od ciebie.
Jakby wszystkie okna same się pootwierały;
nagle tylu gości z Kolczastego Lasu
przybyło być świadkiem poetyckich zaręczyn.

Najpierw był Romans Polski,
wstydliwe czarodziejstwo w jarzębinach.
Zapisywałem cię w ornamencie sławy -
słowo miało moc i barwę i dźwięk.

Kiedyś napisałem wiersz,
„W czarnej sukni Polski” -
dla poetki Barbary Sadowskiej,
nie wiem czy dotarły te słowa do nieba.

Zaiskrzona – uczuciem parzysz.
Jesteś i w dębach i w skałach,
rozgrzewasz piasek kiedy jest zimny,
podlewasz trawy które schną.

Romans był pierwszym krokiem na ścieżce,
tam cię zobaczyłem z kolorowym bukietem.


26.10.2010 - Ustka
Wtorek 5:26

 

 

 

Zygmunt Jan Prusiński


LESZCZYNY I AKACJE


Motto: „Koronki szronu z dębu i sosny”
- Katarzyna Prusiński -


Często goszczę tam - to ołtarz przyrody.
Wciąż nabywam nauki,
ten mój dostatek w jej oczach, gubię z radości iskry...

Rozkochany wiersz z obu stron -
roztapiam myśli w twoich dłoniach.

Żaby z radości rechocą wieczorową porą.

Całuję cię pod orzechowymi drzewami,
pachniesz i miodem i żywicą -
ramiona puszczam jakbym uwalniał skrzydła.

Uśmiechasz się szczęśliwa jak staw...

Odwiedzimy leszczyny i akacje -
pośród nocnej ciszy, pośród ciszy
zapłodnię cię wierszami !


25.10.2010 - Ustka
Poniedziałek 19:09

______________________________

 


 

autor, trzeci od lewej siedzący na ławeczce, ze słowackim kołnierzykiem...

Wówczas nie wiedział o tym że nie pokonają go systemy polityczne a li tylko tzw. "płeć piękna"!

Feministki !

 

_______________________Specjalny gość w Instytucie Stowarzyszenia

 

BIAŁY BLUES POEZJI

BWA - Beata Kornicka-Konecka

http://www.youtube.com/watch?v=JpsT5_rRNCM

 

 

 

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura