http://www.aferyprawa.com/index2.php?p= ... ra&id=3482
POEMAT O ŚMIERCI
Zygmunt Jan Prusiński
Kiedyś na Emigracji napisałem wiersz pt. "Poemat o śmierci":
Niewiele już sensu
zdobię czasami pryzmat światła
chwilową jałmużną wiersza.
_____***_____
Twoja opinia się liczy! Skomentuj tę sprawę.
Teraz bez logowania!
Dodaj swoją opinię
*Komentuje: Magda z Koszalina 2010-06-03
Podnieciłeś mnie swoją osobowością, wyglądasz na dzikiego i szalonego mężczyznę, który potrafi zadowolić kobietę.
*Komentuje: Prezydent II RP 2010-06-04
Magda, o tym samym napisałaś do mnie na Naszej Klasie. O co ci chodzi dziewczyno ? Skąd wiesz że mogę zadowolić połowę dziewczyn w Afryce ? Piszą do mnie... Skąd się dowiedziały że mój pierwszy zawód, wolny zawód to "Zapładniacz" ? Pozdrawiam Cię serdecznie Marto. Jesteś okropnie nadziana temperamentem i ekspresją...
Zygmunt Jan Prusiński, Internetowy Prezydent II RP, (jako Jej Kontynuacja),
4 Czerwca 2010 r. Piątek 23:05
*Komentuje: Magda z Koszalina 2010-06-04
"Zapładniacz" to nie za bardzo fajna ksywka. Ale myślę, że jesteś ostrym ogierem długodystansowym. Może kiedyś...
_____***_____
Zygmunt Jan Prusiński
Zawód "ZAPŁADNIACZ"
"Może kiedyś" (?), to pomarzyć warto, ale teraz to proponuję pomazać sobie na ścianie... A że jesteś taka elokwentna i inteligentna, bo wiesz wszystko, nawet i mój biologiczny zawód nazywasz ksywką, to draniarka z ciebie "Michałowa Michałowicz" nie lada. - Ty już oszukujesz własne lustra ! Proponuję tak, weź rozbierz się babo-chłopie do naga i stań przed lustrem codziennie - niech to będzie naga modlitwa... chociaż przez trzy minuty stój jak wartownik warujący na służbie i przyjrzyj się swojej... bryle nadludzkiej, niespotykanej - wręcz innej od innych brylników; jest takie słowo ? Bryła - brylnik, może brylnikowa Michałowa od Michałowiczów... Ale że mieszkasz w Koszalinie, to opowiem ci wydarzenie prawdziwe, znane poniekąd na Pomorzu, środkowym oczywiście Pomorzu, od Koszalina do Słupska a i sięga ta legenda i do Lęborka.
Otóż redakcja "Głos Pomorza" ogłosiła mądrość - jak zwykle tej mądrości w Polsce, (czytaj: w Złodziejowie) jest pod dostatkiem, że można ten najlepszy towar sprzedawać na Zachód, bo tylko tym się różnimy od Cywilizacji, że oni są głupi a my nad wyraz mądrzy, ba, chyba najmądrzejsi w przestępczej Unii E... Onegdaj Adolf Hitler powiedział, jeszcze przed II wojną światową, że: "Najbardziej inteligentnym narodem są Polacy z całej Europy"! Koniec cytatu.
Wracamy do meritum. Było to 8-9 lat temu. "Głos Pomorza" wszedł w rasę niewiadomego pochodzenia i tak pisze: "Szukasz pracy ? Wypełnij ankietę i prześlij do redakcji albo osobiście ją przynieś". Coś w tym rodzaju brzdękali - brzdęknęli na strunach głowowych owego bluesa. Pomyślałem sobie że czemu nie, to nic nie kosztuje. Ankieta - właściwie ankietka, to maleńki kwadracik do wypełnienia. Oto wzór z gazety:
imię i nazwisko: Zygmunt Jan Prusiński;
adres: Stepy Mongolskie;
tele. 669 44 906;
zawód: Zapładniacz.
Wypełniłem, nożyczkami obciąłem ten kwadracik z gazety i pojechałem osobiście do redakcji "GP". Wówczas redakcja znajdowała się przy al. Sienkiewicza w Słupsku. Na parterze budynku, w pokoju siedziały dwie utlenione na bałwana blondynki - dziewczynki, z rasy słowiańskiej. Oczywiście znany gość jestem jako tzw. "Bard", więc wstały natychmiast, jakby witały I sekretarza nie-Polskiej Zjednoczonej Partii nie-Robotniczej, o taką chociażby dzisiejszą partię jaka jest dla czubków: Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska !
Wracajmy do meritum. Dziewczynki - blondynki, porozkraczały się na krzesełkach zaiste na pewno, chłodziły sobie letnim powietrzem tyłki i "przódki", więc podaje jednej z nich grubszej od tej cieńszej, a ona dziękując zaczyna od razu czytać. Oto scena żywego kabaretu, bo prowadzę autorski kabaret pt. Ksywa SZCZERBATY !
- Nie możecie przeczytać dziewczynki jak wyjdę ?
A ona, ta grubaśniejsza od cieniastej cieńkówki rzecze od razu z kopyta:
" - O nie panie Zygmuncie, my tego nie opublikujemy"!
A ja na to jak na lato:
- Jak to nie opublikujecie ? A co, zawód "Zapładniacz" nie jest profesją ?! Nie mylić Spawacz, bo też się kończy na "acz"!...
Wyszedłem z kwitkiem beznadziejnie podniecony, bez takowej znanej Polakom przez całe ich życie, nadzieją. Polak właściwie powstał (z nadziei) i tak sobie żyje tę nadzieją że aż z tego opuchł.
- O co chodzi w ogóle w tej grze ? Bo gdyby redakcja "Głos Pomorza" moją propozycję opublikowała, to do tej pory bym miał oferty od "płci ppppppięknej" (???) - a ile dzieci bym miał ? Całą armię ! Ta moja armia nazywałaby się wtedy, nie Armia Krajowa Bis a Armia Prusińszczaków ! Trzysta tysięcy jej członków z samymi oczywiście członkami, piździałeczek oczywiście by nie było, bo by to się szwendało po okolicach za kawałek fiuta, nie, moja armia, to konkretni samcy, prawie prymitywni jak z okresu Kamienia Łupanego. Trzaskaliby te "dzieuchy" jak pies rozwala od tyłu suki..
A i milionerem bym był, bo za takowy zabieg pobierałbym honorarium artystyczne !
Cdn...
Zygmunt Jan Prusiński
Pozdrowienia dla Magdy z Koszalina - Prezydent II RP, (jako Jej Kontynuacja),
5 Czerwca 2010 r. Sobota 7:08
_____***_____
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p= ... ra&id=3482
"AFERY PRAWA"
Niezależne Czasopismo Internetowe www.aferyprawa.com redagowane przez dziennikarzy AP i sympatyków z całego świata których celem jest PRAWO, PRAWDA SPRAWIEDLIWOŚĆ DOSTĘP DO INFORMACJI ORAZ DOBRO CZŁOWIEKA
uwagi i wnioski proszę wysyłać na adres: afery@poczta.fm - Polska
aferyprawa@gmail.com
Dziękujemy za przysłane teksty opinie i informacje.